Ostatnio jako „eskorta” przyszły do
biblioteki dzieci. Rozglądają się, patrzą na ażurowe kule, na papierowe liście
i ze zdziwieniem stwierdzają:
- A tu są nie tylko książki, tu też się
coś robi?
Oczywiście, że się robi!
Co ostatnio robiliśmy?
Właśnie ażurowe kule. O takie:
Odważni przystąpili do działania:
Trochę zabawy;-)
I gotowe!
A jak samemu zrobić takie ozdoby?
Potrzebujemy:
- krochmal/klej. Niektórzy polecają klej płynny Wikol – według mnie za słaby. Krochmal można łatwo zrobić. Jak? 2 łyżki mąki ziemniaczanej mieszamy w kubku z odrobiną wody. Dodajemy do gotującego się 0,5 litra wody (ok. 2 szklanki). Mieszamy i otrzymujemy krochmal czyli taki kisiel;-)
- włóczka
- balon
Pompujemy balon do wybranej
wielkości.
Włóczkę moczymy w krochmalu
(chłodnym) tak, żeby dobrze nasiąkła.
I nawijamy na balon.
Wskazówki:
- najlepiej rękę, w której trzymamy
balon mieć suchą, a kciukiem przytrzymywać balon
- można użyć też muliny, sznurka.
Moją faworytką jest włóczka Liwia (20% wełna, 80% acrylic). Ciężko ją zdobyć,
ale jest gruba i ładnie się prezentuje. Jeśli znajdę podobną, dopiszę.
Następnie wieszamy balon do
wyschnięcia.
Po kilku godzinach…nie, jeszcze nie
przekłuwamy. Odrywamy sznurek od balonu. Ja używam drugiej strony pędzelka do
podważania włóczki. Dopiero teraz można swobodnie przekłuć balon.
Resztki zeschniętego krochmalu można
usunąć jakimś patyczkiem czy wykałaczką.
Ażurowe kule stanowią ozdobę samą w sobie, ale można z nich zrobić bombki, girlandy poziome lub pionowe (do okna), można kule różnych wielkości włożyć do dużego szklanego wazonu. No i oczywiście można sobie tez zrobić ażurowy abażur. Albo co tylko podpowie Wam Wasza wyobraźnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz